Żyjemy w czasach ,w których trendy możemy traktować jako wskazówki a nie obowiązkowy katalog ślubny.
Nie bójcie się kolorów,struktury i faktury!
Zerknijcie jak było u Marysi i Chrisa.
Welurowe obrusy,szklane podtalarze,odważne kolory , miejsce Pary Młodej wyróżnione fotelami Paw.
Dajcie znać czy Wam się podoba?
We live in a time when trends can be treated as guidelines and not a mandatory wedding catalog.
Don’t be afraid of colors, structures and textures!
Take a look at what it was like with Marysia and Chris.
Velor tablecloths, glass under-plates, bold colors, the place of the Bride and Groom distinguished by peacock armchairs.
Let me know if you like it?
Ślub Marysi i Chrisa